Grudniowych kwitnień ciąg dalszy, czyli kolejna porcja koloru na dłuuugie grudniowe wieczory.
Ten czas umilają mi kwiaty nieoznaczonych krzyżówek katlei:
Ten czas umilają mi kwiaty nieoznaczonych krzyżówek katlei:
Tu zatrzymam się na chwilę aby dodać, że do niedawna ta hybryda znana była pod nazwą Brassada Mivada. Jest to pierwszorzędowa krzyżówka Brassia aurantiaca (do 2011 roku znana pod nazwą Ada aurantiaca) oraz Brassia brachiata (ta orchidea jest synonimem Brassia verrucosa).
Nie można zarzucić botanikom, że próżnują 😀
Nie można zarzucić botanikom, że próżnują 😀
Nieoznaczona krzyżówka Cymbidium:
Dendrobium kingianum, a przynajmniej pod taka nazwą kupiony był ten storczyk 😉
To bardzo wdzięczna roślinka, kwitnie regularnie, a do tego ma przyjemnie pachnące kwiaty. Ich woń kojarzy mi się z różowymi hiacyntami.Mówiąc o hiacyntowym zapachu u storczyków nie można pominąć Zygopetalum mackayi:
Więcej o tym storczyku napiszę w następnym wpisie, a dzisiaj na zakończenie zdjęcia kwiatów Zelemnia Midas:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz